proszę o pomoc w znalezieniu problemu

dr hab. n.med. Piotr Pierzyński

Pracuje w Klinice Rozrodczości i Endokrynologii Ginekologicznej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Jest specjalistą endokrynologii ginekologicznej i rozrodczości, posiada certyfikację British Fertility Society. Szkolenie zawodowe odbył w ośrodkach leczenia niepłodności w Białymstoku i Londynie. Przedmiotem jego szczególnego zainteresowania jest leczenie niepłodności u par z niepowodzeniami leczenia i nawracającymi poronieniami.

Moderator: Osoby zatwierdzające - poronienia

Zablokowany
Awatar użytkownika
emi.lly
Posty: 49
Rejestracja: 20 lis 2017 13:18

proszę o pomoc w znalezieniu problemu

Post autor: emi.lly »

Witam,
Panie doktorze, piszę, ponieważ chciałabym przedstawić swój "przypadek", by spojrzał na niego ktoś z zewnątrz..
Od 2,5 roku staramy się z mężem o dziecko. Jakieś 2 lata przed rozpoczęciem starań wykryto u mnie wysoki poziom prolaktyny. Przez ponad pół roku zażywałam Norprolac, który przyniósł pożądany efekt. Wynik utrzymuje się w normie. Po kilku miesiącach bezowocnych starań udaliśmy się po pomoc do ginekologa. Cykle prawidłowe, owulacja o czasie, komórki jajowe i endometrium książkowe. Jednak nie dochodziło do zapłodnienia. Zlecono nam wykonanie badań nasienia męża - wyniki idealne. Przez jakiś czas walczyłam z "uczuleniem na chusteczki i płyny do higieny intymnej" szczególnie po stosunku. Gdy powiedziałam o tym lekarzowi, od razu zaczął podejrzewać wrogi śluz. Wykonaliśmy badanie pod mikroskopem i okazało się, że w krótkim czasie od stosunku plemniki w śluzie były już martwe. Przez kilka następnych cykli zażywałam Encorton oraz inne leki, które miały na celu "wesprzeć zapłodnienie". Kolejne badanie obecności plemników w moim śluzie wykazało, że lek zadziałał prawidłowo, plemniki były żywe po kilku, a nawet kilkunastu godzinach. Jednak ciąży nadal nie było. Lekarz podjął decyzję o badaniu drożności jajowodów - oba jajowody drożne. Kolejny krok to inseminacja. Niestety chwilę po wprowadzeniu opracowanego nasienia rozbolał mnie brzuch, zaczęły się wymioty i biegunka. Lekarz od razu stwierdził, że nic z tego nie będzie. I faktycznie - brak ciąży. Skierował nas na badania immunologiczne. Badania oceny cytokin i współczynnika Th1/Th2 wykazały podniesiony poziom Interkulina 2, minimalnie podniesiony poziom P.ciała antykardiolipinowe IgM oraz P.ciała przeciwplemnikowe. Test IMK w normie (Komórki NK 12%), P.ciała przeciwjądrowe ujemne, LA w normie, test LCT ujemny, z diagnostyki trombofili Mutacja Leiden czynnika V - homozygota 1691 GG czynnika V Leiden (wynik ujemny pod względem mutacji). Dodatkowo immunolog stwierdził, że mam silny układ odpornościowy ale on nie widzi przeciwwskazań do ciąży naturalnej. Zlecił mi na 14 dni leki immunosupresyjne (Ranigast, Equoral, Azatiopryna, Metypred), które miały nam pomóc i wg lekarza w ciągu 3 cykli powinnam zajść naturalnie w ciążę. Dodał jeszcze, że warto brać 2x dziennie Acard, a w przypadku pozytywnego testu ciążowego zapobiegawczo wprowadzić heparynę drobnocząsteczkową. Minęły 3 cykle, a ciąży nie było. Powtórzono badania na P.ciała kardiolipinowe i wyniki były już w normie. Zdecydowaliśmy się na 2 inseminację, tym razem z wprowadzeniem kroplówek Intralipid. Dla pewności zmieniono też podłoże do inseminacji, by wykluczyć uczulenie na jakiś składnik poprzedniego podłoża. Po tej inseminacji czułam się bardzo dobrze. Nie powtórzyły się objawy z pierwszej inseminacji. Myśleliśmy, że się udało jednak test był negatywny.. kontynuowaliśmy starania, ciągle zażywając przepisywane leki, np. Clostilbegyt, Duphaston, Estrofem, Inofem, czy zastrzyki Pregnyl.. bez efektów. W lipcu 2017 trafiłam do szpitala z silnym bólem podbrzusza, okazało się, że mam torbiel krwotoczną i usunięto ją wraz z jajnikiem.. Mając tylko 1 jajnik i świadomość tylu niepowodzeń zdecydowaliśmy się na in vitro, które zasugerowało nam kilku lekarzy. Zrobiliśmy wszystkie badania niezbędne do in vitro, również na chlamydię, mycoplasmę, czy ureaplasmę. Wszystkie wyniki ok. W efekcie stymulacji "wyprodukowałam" 6 komórek z tego 1 jajnika. Jednak pobrać udało się 4, z czego 3 się zapłodniły. Pani embriolog powiedziała nam, że 2 zarodki są najwyższej jakości, jeden jest bardzo słaby. Zdecydowaliśmy się na transfer tych 2 zarodków, tego trzeciego nie kazano nam mrozić, bo mówiono, że nie przetrwa. Od dnia punkcji przepisano mi Utrogestan. Po transferze kazano mi leżeć. 14 dni po transferze beta hcg wynosiła prawie 2000. Lekarz ginekolog powiedział, że najprawdopodobniej przyjęły się oba zarodki i jest to ciąża bliźniacza. Po paru dniach powtórzyliśmy badanie beta hcg i wynik nie wzrastał tak jak powinien.. ale lekarz powiedział, że na usg jest za wcześnie i usg zlecił wykonać w 6tc. Tak też zrobiliśmy. Na usg widoczne były 2 pęcherzyki ciążowe, z czego w jednym biło serduszko, drugiego nie :( widoczny był również krwiak, ale lekarz powiedział, że może się sam wchłonąć jeśli będę nadal leżeć. Tydzień później byliśmy po L4 i lekarz profilaktycznie zrobił ponownie usg, na którym widzieliśmy bijące serduszko. 2 tygodnie później dostałam uczulenia na Luteinę (po wybraniu Utrogestanu przepisano mi Luteinę) oraz delikatna infekcja grzybicza. Zmieniono mi lek i dodatkowo przepisano maść Pimafucin. Po 3 dniach stosowania wszystko się unormowało. W 12tc mieliśmy kolejną umówioną wizytę. Podczas usg spadł na nas wyrok.. serduszko nie biło. Skierowano nas do szpitala, gdzie potwierdzono obumarłą ciążę bliźniaczą. Wg danych drugie dziecko umarło nam w 6-7tc. Przez 4 dni wywoływano poronienie lekami. Macica nie wyczyściła się i konieczne było łyżeczkowanie macicy. Nie mogliśmy wykonać badania genetycznego, ponieważ pierwszy zarodek usunął się dosłownie 3-4 godziny po wzięciu pierwszej dawki leku, a w szpitalu twierdzono, że to były duże skrzepy, zrobiono usg i powiedziano mi, "że wszystko nadal jest" i kazano nam czekać. Dopiero następnego dnia, inny lekarz wykonując usg powiedział mi, że nadal jest pęcherzyk. Poprosiłam go o powtórzenie usg, bo przecież pęcherzyki powinny być 2. Był już tylko 1, a rzekome "skrzepy" oddano do utylizacji. Drugi zarodek został usunięty poprzez łyżeczkowanie dopiero po 4 dniach od podania leków na poronienie i genetycy stwierdzili, że badanie dna może nie być już wiarygodne.
Nie dowiemy się więc co było przyczyną utraty naszych dzieci. Ale ja mam dziwne przeczucie, że to ze mną jest coś nie tak.. znaczy się podejrzewam, że mój organizm "pozbył się" ciąży.. dochodzę do tego biorąc pod uwagę fakt, że naturalnie nie mogłam zajść w ciążę, a w sztucznych warunkach bez problemu udało się zapłodnić komórki jajowe. Czyli tak, jakby mój organizm był barierą i nie dopuszczał do zapłodnienia. Podczas transferu użyto środków zwiększających szanse zagnieżdżenia się i przyjęły się oba zarodki. Ale po kilkunastu dniach wyniki spadały, czyli tak, jakby organizm powoli eliminował ciążę. Najpierw jedno dziecko, potem drugie.. odczuwam ogromny ból po utracie dzieci i nigdy się z tym nie pogodzę, dlatego próbuję poznać przyczynę.. lekarze mówią, iż musimy odczekać 3-4 miesiące zanim znów rozpoczniemy starania i chcę jak najlepiej wykorzystać ten czas na to, by następne próby były dla nas szczęśliwe. Nie chcemy przeżywać tego jeszcze raz..
Dlatego bardzo Pana proszę o przeanalizowanie naszego przypadku i odpowiedź, czy moje podejrzenia mogą być słuszne, a jeśli tak, to jakie badania powinnam wykonać, by dowiedzieć się, czy to mój organizm utrudnia nam szczęśliwą ciążę.
Przepraszam za tak długi opis, ale chciałam jak najdokładniej wszystko opisać, by niczego nie pominąć.
Starania od początku 2015r
09.2016 1 IUI :(
03.2017 2 IUI :(
05.2017 usunięty jajnik = szanse -50% :(
11.2017 transfer 2 zarodków -> ciąża bliźniacza
01.2018 obumarcie ciąży w 12tc [*][*] Rodzice 2 Aniołków.. na zawsze w naszych sercach!!
06.2018 ciąża naturalna!
10.07.2018 mamy ❤
Piotr Pierzynski
Ekspert Bociana
Ekspert Bociana
Posty: 2296
Rejestracja: 02 lut 2010 01:00

Re: proszę o pomoc w znalezieniu problemu

Post autor: Piotr Pierzynski »

Szanowna Pani,

Przykro mi z powodu trudności, które Państwa jak dotąd spotkały.

Myślę, że nie ma żadnych podstaw do stwierdzenia, że Pani organizm „eliminuje ciążę”.

Badania immunologiczne które Pani wykonywała nie przekładają się w prosty sposób na odsetki utrzymań ciąż i stosowanie leków immunosupresyjnych w takiej sytuacji nie jest jednoznacznie zalecane.

Opisany przez Panią przebieg cyklu IVF oraz poronienia w ciąży bliźniaczej nie wskazuje na przyczyny takiej sytuacji.

Jak rozumiem, nie miała Pani wykonanych badań kariotypu ani innych badań w kierunku trombofilii (wrodzonych- badnaie mutacji protrombiny, mutacji MTHFR, mutacji PAI-1 / nabytych – antykoagulantu tocznia), jak również badania TSH, białka C, białka S i antytrombiny III. Myślę, że warto te badania wykonać zanim zdecydujecie się Państwo na kolejny program IVF.

Z poważaniem,

Piotr Pierzyński
Awatar użytkownika
emi.lly
Posty: 49
Rejestracja: 20 lis 2017 13:18

Re: proszę o pomoc w znalezieniu problemu

Post autor: emi.lly »

wynik badania tsh utrzymywał się na poziomie 2,8-4,2 po włączeniu leku Euthyrox 25 utrzymywał się wynik 2,4 natomiast przy badaniu poziomu betahcg (okolo 5tc) zrobilam też wynik tsh i wynosil on 5,2.. nie wiem, dlaczego mimo brania leku na początku ciąży poziom tsh tak wzrósł.. endokrynolog kazal zwiększyć lek na dawkę 50/75 ale mimo to 1serduszko już nie boli a później drugie.. czy to mogła być przyczyna obumarcia ciąży?
Starania od początku 2015r
09.2016 1 IUI :(
03.2017 2 IUI :(
05.2017 usunięty jajnik = szanse -50% :(
11.2017 transfer 2 zarodków -> ciąża bliźniacza
01.2018 obumarcie ciąży w 12tc [*][*] Rodzice 2 Aniołków.. na zawsze w naszych sercach!!
06.2018 ciąża naturalna!
10.07.2018 mamy ❤
Piotr Pierzynski
Ekspert Bociana
Ekspert Bociana
Posty: 2296
Rejestracja: 02 lut 2010 01:00

Re: proszę o pomoc w znalezieniu problemu

Post autor: Piotr Pierzynski »

Szanowna Pani

Niedobór działania hormonów tarczycy przejawiający się nieznacznym zwiększeniem TSH nie powinien być przyczyną poronień.

Proponuję wykonać pozostałe badania o których napisałem w poprzednim poście.

Z poważaniem,

Piotr Pierzyński
Katinka.82
Posty: 1
Rejestracja: 07 mar 2018 21:39

Re: proszę o pomoc w znalezieniu problemu

Post autor: Katinka.82 »

Witam,
Poniżej opiszę jakie badania miałam przeprowadzone i jakie mam wyniki:
Kardiotyp - prawidłowy mój i męża
Protrąbina (F2)- prawidłowy
Czynnik V (F5) - prawidłowy
PAI - 1 - wariant 4G >5G - wynik 4G/4G (komentarz wariant 4G/4G inhibitora aktywatora plazminogenu (PAI-1))
MTHFR 677C>T -wynik - 677C>T/677C>T (komentarz: homozygota 677c>T)
MTHFR 1298>C - prowidłowy
Czynnik V (F5) - prawidłowy
Badanie P-ciała przweciw gliadynie IGA i endomysium IGA (AGA+EMA):
AGA w klasie IGA - ujemny
EMA w klasie IGA - ujemny

Wynik typowania HLA:
mąż:
wynik typowania HLA-A *----*01,*32 ja *02,*30
wynik typowania HLA-B * --- *08 ja *13, *15
wynik typowania HLA-C* --- *07 ja *04,*06
wynik typowania HLA-DRB1* --- *03,*07 ja *07, *15
wynik typowania HLA-DQB1* ---*02 ja *02, *06
Badanie przesiewowe nie stwierdzono obecności przeciwciał anty - HLA kl I i kl II
wykryto obecność przeciwciał anty-MICA na niskim poziomie (MFImax - 236, NBGmax -2,3)


badanie poziomu przeciwciał przeciwko Chlamydia trachomatis:
-parametr IgM --ujemny <1:10

CMV IgM - 0,19 (niereaktywny)
Anty HBS - 212 U/l (>10 reaktywny)
Koagulologia APTT - 29 sec (25-43)
P-ciała p/kardiolipinowe ACA IgM - 3,03 PL-IgM-U/ml ujemny
P- ciała p/kardiolipinowe ACA IgG - <2 PL-IgG-U/ml ujemny
p-ciała p/beta2 glikoproteinowe 1 IgG - 2,64 ujemny RU/ml
p-ciała p/beta2 glikoproteinowe 1 IgM - 15,26 ujemny RU/ml
p-ciała p/antygenom jajnika - ujemny
p-ciała p/komórką tekalnym jajnika - nie stwierdzono
p-ciała p/osłonce przejrzystej jajnika - dodatni
Imunochemia:
TSH 3 gen - 1,89 (0,27-4,2)
fT4 - 1,36 (0,93-1,7)
fT3 - 2,93 (2 -4,4)
wynik badania cytometrycznego
CD3+ (limf T CD3+) wynik( %) 72 (zakres od 64 do 74)
CD4+ (limf T pomocnicze CD4+) 44 (zakres 41 do 49)
CD8+ (limf cytotoks/supresor CD8+) 32 (31 do 38)
CD 19+ (limf. B) - 10 (10 do 15)
CD3-/CD16+CD56+ (komórki NK) - 13 (13 do 22)
CD45 (CD45) - 98
CD3-/CD4+ - 1,39 (stosunek CD4 do CD8) brak normy

badania - chlamydia, mycoplasma, ureoplazma, bakterie beztlenowe, wymaz kanału szyjki macicy - brak bakteri

nowe badania z 03.2018 zlecene
Fragmentacja DNA plemników - 17% (0-15 prwidłowe, 15-30 - obniżona pładność , >30 ryzyko niepłodności)
Moje:
Białko C - 107 (70-140)
Białko S wolne - 82 (64-126)

LA1 (dRVVT) 38,8 sek (31,00-44,00)
PTT-LA (APTT sens.. LA) 35,5 sek (31,4- 43,4)
wynik ujemny
Cytokiny:
interleukina 2 (IL-2) - <274 fg/ml (zakres <274-1027)
interleukina 4 (IL-4) - <270 (<274-1200)
interleukina 6 (il6) - 2943 (<274-9530)
interleukina 10 (il-10) -401 (<274-6224)
interferon gamma (IFN-gamma) - <274 (<274-6224)
czynnik martwicy nowotworu (TNF-alfa) - <274 (<274-1920)
przeciwciała p/kardiolipinie IgA - 0,00
leukocyty - 8 (4-10)
liczba limfocytów - 2,42 (1,12-4,5)
liczba limfocytów T (CD3+) - 1,72 (0,72-2,33)
liczba limfocytów B (CD19+)- 0,25 (0,10-0,43)
liczba limfocytów T(CD3+CD4+) - 1,04 (0,50-1,76)
liczba limfocytów Tsupressor/cytoxin (CD3+CD8+) - 0,69 (0,17-1,05)
liczba komórek NK (CD3-CD56+/CD16+) - 0,45 (0,09-0,43)
liczba limfocytów CD5+ - 1,66 (0,39-2,24)
liczba limfocytów CD5+CD19+ - 0,050 (0,000-0,132)
stosunek limfocytów CD4+/CD8+ - 1,51 (0,9-3,6)
%limfocytów - 30,2 (25,0-45,0)
% limfocytów T (CD3+) - 70,9 (59,0-85,0)
% limfocytów B(CD19+) - 10,3 (6,4-23,0)
% limfocytów T helper/inducer(CD3+CD4+) - 43,1 (31,0-61,0)
% limfocytów T supresor/cytotoxin (CD3+CD8+) -28,5 (11,0-38,0)
% komórek NT - 18,8 (5,6-31,0)
% komórek NT z wysoką ekspresją CD56 - 3,3 (0,0-10,0)
% komórek z niską ekspresją CD56 - 96,71 (90,00-100,00)
% limfocytów CD5+ - 68,5 (47,0-95,0)
% limfocytów CD5+CD19+ - 2,1 (0,00-6,0)

Bardzo proszę o pomoc w znalezieniu przyczyny moich już 3 poronień i braku możliwości zajścia w ciąże naturalnie. (wszytko IN Vitro)
Czy mam jeszcze jakieś badania dodatkowo zrobić ? Jakie leki powinnam przejmować przy kolejnym in vitro (przed i w trakcie)
Na 5 razy in vitro 3 razy skuteczne (bardzo ładne zarodki), lecz 3 razy poronienie lub obumarcie zarodka w 8-9 tygodniu ciąży. Drugie poronienie było przebadane genetycznie - nie wykryto wad w genach.
Dodam, ze pierwsze dziecko mam ciąża naturalna syn. (całą ciążę miałam wymioty i mdłości prawie do porodu) W kolejną naturalnie nie mogę zajść.
Piotr Pierzynski
Ekspert Bociana
Ekspert Bociana
Posty: 2296
Rejestracja: 02 lut 2010 01:00

Re: proszę o pomoc w znalezieniu problemu

Post autor: Piotr Pierzynski »

Szanowna Pani,

Podane przez Panią wyniki są prawidłowe. W takiej sytuacji, jak się okazuje - pomimo prawidłowości badań - podawanie preparatów heparyny drobnocząsteczkowej łącznie z prednizolonem (Encortolon) i preparatami progesteronu wiąże się z większymi odstetkami utrzymania ciąż. DO rozważenia również jest wykonanie leczenia IVF razem z diagnostyką przedimplantacyjną.

Z poważaniem

Piotr Pierzyński
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Poronienia - pytania do eksperta”