Matka biologiczna. Co byście zrobili na moim miejscu?
Moderator: Moderatorzy po adopcji
- bordo
- Posty: 1217
- Rejestracja: 07 wrz 2006 00:00
Matka biologiczna. Co byście zrobili na moim miejscu?
Dzięki znajomej już bardzo dużo się dowiedziałam bowiem "mamuśka" jest bardzo rozmowna. Wystarczy wejść na temat dzieci a nie umie zakończyć tematu. Po zabraniu jej najmłodszej teraz "mojej córy", rozwiodła się z OB, znalazła nowego partnera (teraz już męża) i ma z nim już 4 następnych dzieci. Wszyscy mają ponoć problemy zdrowotne - opowiada co, który ma - jednak znajoma nie zna się na tym i do tej pory nie przywiązywała do tego uwagi. Tak jak na wstępie pisałam z wielką ochotą bym do niej pojechała, choćby zobaczyć jak mieszka, zobaczyć rodzeństwo moich dzieci ale przede wszystkim dowiedzieć się co dolega dzieciom. Co mogły odziedziczyć i w jakim kierunku dążyć w diagnozowaniu moich pociech.
I wszystko byłoby ok, gdyby nie mój mąż- który jest temu przeciwny. Nie wiem co zrobić ? Moim zdaniem ja niczym nie ryzykuję - jak pisałam ona nie wie kim jestem, a dużo się mogę dowiedzieć - głównie o zdrowiu.
-
- Posty: 755
- Rejestracja: 16 kwie 2012 19:38
Re: Matka biologiczna. Co byście zrobili na moim miejscu?
Cuda czasami przybierają formę, jakiej się nie spodziewaliśmy, o jaką nie prosiliśmy, jaka może nas niekiedy przerażać. Ale nadal są cudami, odpowiedzią na nasze modlitwy... A może po prostu wynikiem naszej pracy...
Miniek już Miniulowy :love:
Nela8
-
- Posty: 2079
- Rejestracja: 17 wrz 2012 21:14
Re: Matka biologiczna. Co byście zrobili na moim miejscu?
I szczerze ,wcale się nie dziwię,że jest przeciwny. Bałabym się, że w końcu się dowie kim ja jestem.bordo pisze:I wszystko byłoby ok, gdyby nie mój mąż- który jest temu przeciwny. Nie wiem co zrobić ?
Rozumiem,że w pewien sposób chcesz zaspokoić swoją ciekawość.Mnie też ciekawi rodzina biologiczna mojej córki.Oczywiście,że nie raz pomyślałam o tym jacy oni są,jak mieszkają.Jednak nie ryzykowałabym spokoju mojego i mojego Dziecka.
A swoją drogą,odważna jesteś mówiąc znajomym o rodzinie biologicznej swoich Dzieci My nikomu o tej rodzinie nie opowiadamy.
8.05.2013 pierwsza wizyta w OA
11.02.2014 telefon z informacją ,że zaczynamy szkolenie PRIDE 12.04.2014
13.06.2014 otrzymaliśmy kwalifikacje :)
23.03.2015 TEN TELEFON
24.03.2015 Poznanie Córki
01.04.2015 Jedziemy razem do domu
26.05.2015 Na zawsze razem
- bordo
- Posty: 1217
- Rejestracja: 07 wrz 2006 00:00
Re: Matka biologiczna. Co byście zrobili na moim miejscu?
-
- Posty: 10041
- Rejestracja: 13 kwie 2008 00:00
Re: Matka biologiczna. Co byście zrobili na moim miejscu?
Po pierwsze sama wiesz dobrze, że ta znajomość w żaden sposób nie wpłynie na diagnostykę Twoich dzieci i ich terapię. Po drugie szansę na to, ze MB dowie się, kim Jesteś szacuję jak 99 do 100. Ten jeden procent szansy na to, że się nie dowie, zastrzegam dla okoliczności, że mogłaby być tego dnia pijana w sztok. Bo jeśli by nie była to nie łudź się, to się sypnie.
...ale jak wspomniałam, totalnie rozumiem ciekawość i pokusa byłaby dla mnie strasznie trudna do odparcia. Wiec cieszę się, ze życie mnie nie sprawdziło
-
- Posty: 397
- Rejestracja: 16 lip 2013 16:10
Re: Matka biologiczna. Co byście zrobili na moim miejscu?
-
- Posty: 353
- Rejestracja: 27 cze 2002 00:00
Re: Matka biologiczna. Co byście zrobili na moim miejscu?
Zmieni, bo taki wywiad powoduje inna ścieżkę diagnostyczną.matula pisze:dowiedziała się, że jej babcia i siostra babci zmarly na raka. Zasmucilo ja to i zaniepokoiło, ale przecież niczego w jej życiu nie zmieni.