1 ciąża biochemiczna, 1 promienie, teraz sytuacja niewiadoma

[Fusae]

Witam,
We wrześniu 2017 roku miałam ciążę biochemiczna. W grudniu tego samego roku poroniłam w 5tc (zaczęłam krwawić, wysokie beta ale mały pusty pęcherzyk, sam się 'wydalił', ale został wykonany zabieg łyżeczkowania).

Po 3mc kolejne starania i od razu się udało. Ostatnia miesiączka 6 marzec. BetaHCG z 3 kwietnia 6,8. BetaHCG z 5 kwietnia 40,1.
10 kwietnia zaczęłam krwawić (brunatna krew ze sluzem, brak bólów/skurczów brzucha) więc szybko do szpitala; betaHCG z tego dnia 774, TSH 0,7011, morfologia w normie. 11 kwietnia nadal szpital i nadal takie samo krwawienie; na USG nic nie widać, endometrium 7mm.
BetaHCG z 12 kwietnia 1653 i na USG nadal nic nie widać, endometrium bez zmian, krwawienie osłabło; wypis ze szpitala; w szpitalu podawali duphaston 2 razy na dzień i nospe tak samo. Tego samego dnia w południe pierwszy Acard i na wieczór użyty zastrzyk z clexane.

Przepisane clexane 1/dzien 0,4. Acard 1/dzien. Duphaston 3/dzien. Wskazania do oszczednego trybu życia, Ale nie muszę leżeć. Przyczyny krwawienia nie ustalono. Dzisiaj plamienie tylko, ale jasną krwią. Jutro wykonuje kolejną bete, a w czwartek wizyta u ginekologa na USG.

Moje pytania to:
- jaka jest szansa że zastosowane leczenie da szanse na powodzenie tej ciąży w takim przypadku?
- czy dane przepisane leki mogą powodować plamienie jasną krwią?
- czego unikać na razie by wspomóc organizm?

Będę wdzięczna za inne również uwagi.

[Piotr Pierzynski]

Szanowna Pani

Trudno mi jest ustosunkować się do zasadności przyjmowanych przez Panią leków, nie podała Pani żadnych wyników. Ogólnie rzecz biorąc, nie należy ich stosować jedynie na podstawie faktu że doszło do poronień. Ich użycie powinno być ograniczone do sytuacji udowodnionych zaburzeń układu krzepnięcia np o typie trombofilii

Z poważaniem

Piotr Pierzyński