Autor:

Micio

Data publikacji:

26.11.2009

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

No i już po wizytach

Witam
Wczorej przeżyliśmy te wizyty,pani z Opieki to miła babka,sama jeszcze coś tam dobrago podopisywała ale za to kurator,też miła ale prześwietliła nas na wylot i przepytała na różne strony.Nawet rozglądała się po domu.Niby dużo się nie rozpisywała w tym swoim zeszycie i nie chciała żadnych zaświadczeń jako jedyna ale jako jedyna budzi jakieś obawy.Mam nadzieję,że naskrobie tam dobre rzeczy o nas.I powiedziała jeszcze co nas zaciekawiło,że kazali im te opinie wysłać jak najprędzej faxem a sprawa dopiero za 3 tygodnie,ciekawe dlaczego.
W ten weakend nie możemy jechać do małego bo jestem chora i by się jeszcze zaraził.Pojedziemy za tydzień a za następny tydzień juz na sprawę.
Dzwoniłam do pań zapytać co tam porabia i czy się opanował ze swoją chęcią do rządzenia i pani poweidziała,że mały jest gwiazdą oddziału,nie wiem co miała na myśli,to,że nadal chce rządzić czy to,że wszyscy go tam lubią.Powiedziała,że jest już zdrowy i wyszedł mu kolejny ząbek.Teraz już pewnie zaczyna chodzić,już jak byliśmy ostatnio to w niedziele sam zrobił cztery kroki.Wszystkie dzieci już tam chodzą to i on chce,bo tylko sam jeden chodzi na czworaka.Szkoda,że nie dali nam go zabrać przed sprawą,no cóż ich główne zajęcie to robienie wywiadów i dalszych prześwietlań,bo być może jeszcze ktoś usiłuje znaleść dziure w całym.Nie wiem jak to jest,jedni mogą wziąść dziecko przed sprawą,inni nawet nie muszą jechać na sprawę a jeszcze inni nawet nie muszą przechodzić przez kurs.Sama znam osoby z tych 2 pierwszych przykładów,o trzecim powiedziała mi pewna pani z samego żródła.I jak to jest,od czego to zależy.Od sądu,ośrodka czy od kogo.
Teraz martwię się co naskrobie tam ta kurator,mam nadzieje,że nic strasznego.
Pozdrawiam
Micio.

Komentarze

  • avatar
    Agatka

    27/11/2009 - 09:11

    No ja też należę do szczęśliwców, którzy mieli Dzieci w domu dwa miesiące przed sprawą i jak Ty nie wiem od czego to zależy? Cóż wszystkim zawiaduje człowiek, a wiadomo są ludzie i... kopaczki.
    Nie martw się na zapas. Rób tylko wizualizacje optymistyczne.Wprawdzie Mikołaja spędzicie z Małym w ośrodku, ale święta musicie być już w Waszym Domku!!

    http://www.suwaczki.com/tickers/zpdoxqpk5iifc0l8.png
    http://agatkaboj.blogspot.com/
  • avatar
    Micio

    27/11/2009 - 17:11

    Mamy taka nadzieję,że nic po drodze nie wyjdzie jeszcze tym urzędnikom i na święta mały będzie juz w domu.Cała rodzina już na niego czeka i nie możemy się doczekać tego dnia gdy go zabierzemy i już zawsze będziemy razem.
    Micio
    Nareszcie szczęśliwa mama szczęśliwego skrzatka.