Autor:

czwojdziak

Data publikacji:

13.06.2014

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

radość przez łzy

Wczorajszy dzień pełen był emocji, od rana całkiem pozytywnie, bo jedna z kobiet(in vitrowych) zrobiła test a potem bete i ciąża. Sprawia mi to ogromną radość jak się udaje- daje mi ogromną siłe do walki o swojego bobasa. Niestety potem już było gorzej- druga wiadomość ścieła mnie z nóg- inna z dziewczyn z którą mam kontakt z której ciąży bardzo bardzo mocno się cieszyłam- przeżywałam ją jak nigdy wcześniej- miała wczoraj zobaczyć serduszko i niestety. Ja jutro o 11 mam mieć punkcję swojego cysta. Jestem spokojna o sam zabieg ale mam wiele innych wątpliwości. Moje ciało zawodzi, staje okoniem i nie chce współpracować. Jakiś czas temu siedzieliśmy z mężem na naszej ławeczce starości(dostałam ją od męża na urodziny i mamy się na niej zestarzeć) rozmawialiśmy o tym co zrobimy jeśli w naszym życiu niedoczekamy się własnego maluszka i na zawsze zostaniemy tylko ciocią i wujkiem... I taką opcje też trzeba wziąć pod uwagę nie rezygnując jednocześnie z marzeń.