Mijają kolejne godziny. Skoczyłam na herbatkę do mamy. Nie miałam w planie beczeć przy niej. Chciałam zacząć na wesoło- jaka ładna pogoda...
Ale już na półpiętrze łzy zalały mi twarz i weszłam do domu mamy zalana tymi moimi kroplami. Chciałam zapytać ją na spokojnie czy powinnam coś czuć, czy ona wiedziała od początku,że jestem w jej brzuchu.
Moja mama była bardzo opanowana, powiedziała,że mam się uspokoić,bo dziecku to nie pomaga... o rety i wtedy zaczęłam beczeć jeszcze bardziej.
Wypiłam herbatę, odpowiedziałam na te wszystkie sensowne pytania jakie zadała mi mama. i wróciłam do pracy. I znów wlazłam na bociana, bo mi tu najlepiej i najbezpieczniej. Na wprost siedzi mój mężo-szef i liczy. Ma kamienną twarz i nawet na mnie nie zerka.
Komentarze
- Laura81
21/03/2014 - 20:03
- anula70
21/03/2014 - 21:03
dobrze czaasem poplakac :) mniej sie sika :). to tak w zartach. a wiesz co ja na poczatku ale to gdzies ok 7tc beczalam na reklamach. niewazne czy pamperów czy karmy dla kotów :) no tak sie straszie rozczulalam :) hormony szaleja. ja tak strasznie jak ty czekam na dobra nowine od was.trzymam kciuki. pozdrawiam
Trzymam za Ciebie mocno kciuki i goraco Wam kibicuje :)
Ja zanim zrobilam test ciazowy mialam bole jak na okres ( raz silniejsze, raz mniej silne) i do tego mialam duzo sluzu.
Pozdrawiam i powodzenia!!
endometrioza, niedoczynosc tarczycy
Grudzien 2012 przyszedl na swiat nasz synek ♥
od listopada 2015 starania o jeszcze jeden cud ......
Styczen 2018 nasza coreczka jest z Nami ♥