Autor:

Micio

Data publikacji:

18.06.2013

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

Witam-wreszcie małe zmiany-lepsze zmiany.

Witam. Wreszcie uda mi się coś napisać. Po dłuższej przerwie powiem tyle, że jest ok. Mały jest nadal rozrabiaką i indywidualistą ale jest inny. Mamy problemy ale to przedszkolne, popychanie, zaczepianie czy dalej potrzeba bycia koło kogoś blisko i ciągle ale większość wynika z braku zbytniej kary dla niego lub nierównego karania dzieci, temu wolno temu nie. Przewalczyliśmy noszenie zabawek do przedszkola i nie nosi ale miała być kartka, że tylko jeden dzień i do dziś nie ma a mały sam zwraca paniom uwagę, że ktoś coś ma by schowała a chyba tak nie powinno być bo potem co warta jest zasada jak jest dla wybranych a nie dla wszystkich. Nie ma też już tego kupis mi to, kupis tamto, raz na jakiś czas(ok.2-3 tyg.) coś sobie wybierze ma zaznaczone kiedy i czeka, teraz nagrodą dla niego jest nawet 1 cukierek lub mała czekoladka a jak bierze swoje pieniądze to dopytuje ile zapłaci, jak za mało mu zostanie to wybiera coś tańszego. Przewalczyliśmy spanie co po wskazówce pani z PPP było bardzo łatwe i mały po 1 razie zaczął spać sam i w nocy nie krąży między łóżkami. Mówi doblanoc spicie już bo ja spie, pomodli się do aniołka, mówi by go pilnował i zasypia. Pani od terapii SI też mówi, że już kończymy za tydzień i, że po wakacjach nie widzi już potrzeby by dalej chodził bo te defekty zniknęły, jedyne co zostało to wrażliwość na głośność ale powoli jest lepiej. Pani mówi by pracować już tylko nad zachowaniem i pilnować tego co osiągnęliśmy. A to, że osiągnęliśmy sporo zobaczyliśmy wczoraj w przedszkolu na zakończeniu roku, wszyscy się zdziwiliśmy, gdy mały poszedł do dzieci, stał grzecznie, nie przedreptywał, nie gadał, nie zaczepiał i nie reagował na zaczepki kolegi, pięknie śpiewał, tańczył, pokazywał i nie bał się muzyki, stał nawet przy organach jak pan grał. I panie i ja bardzo byliśmy zaskoczeni bo zawsze był z nim problem bo nigdy nie wyszedł i jeszcze przeszkadzał innym a tu takie zaskoczenie. Sam był szczęśliwy, że i mama i panie miały uśmiechnięte buzie. Nasza praca i innych osób przynosi wiele dobrego i wiemy, że warto korzystać z porad i wskazówek i, że warto być wytrwałym i konsekwentnym, nieraz chciało by się odpuścić i dać spokój ale to do niczego nie prowadzi, a tak są zasady, są konsekwencję i są nagrody(ale nie np.za to, że zjadł czy coś zrobił).Ostatnio to stwierdziłam, że musimy trochę miej zwracać uwagę na porządek(bo mały to taki porządkowy i czyściutki, wszystko poukładane)bo na plac nic nie chce wziąć bo się ubrudzi, ostatnio to najpierw papiery posprzątał i poszedł się bawić dopiero bo ktoś nabrudził, a nowe majtki od cioci trzyma w opakowaniu bo przecież się ubrudzą. Na dzieci wrzeszczy by nie bałaganiły, by sprzątały, by papiery wynosiły, niby dobrze z jednej strony ale z drugiej też źle bo wkońcu będzie stał na baczność i nikt nie będzie chciał się z nim bawić. Na razie jest ok i oby tak dalej choć pewnie niedługo przyjdą nowe problemy ale wiele mamy już ogarnięte i może te następne będą łagodniejsze. Pozdrawiamy.