koniec

przykro mi bardzo ale nie poddawajcie się i tak będę trzymała za Was kciuki musi się udać,każdej z nas się w końcu uda... nabierz siły i zacznijcie od nowa... głowa do góry My jesteśmy z Wami

A jesteś pewna że to @? Czasem zdarza się krwawienie, które jest niemalże jak @, ale nią nie jest.

Napewno serce boli ale jestem pełna podziwu dla Twojej postawy! Taka postawa to sukces na końcu drogi...do celu :-) Wczoraj u lekarza po wywiadzie na temat stymulacji, transferów, operacji....usłyszałam słowa, ktore chyba musiały trafić do mnie z zewnątrz....,,jestem pełen uznania za determinację, toz to 10 lat walki! Naprawdę gratulacje" . Ja poprostu musiałam i musiałam i ...musiałam i wierzyłam, często już irracjonalne chyba...ale z kolac powstawalam i znów organizowałam podejście...i wczoraj ujrzałam już takie piękne dziecko na Usg, usłyszałam ze 90% zagrożenia za mna....i wyszłam i usiadłam na ławce i rozplakalam sie ze wzruszenia jak chyba nigdy dotąd.....Bardzo serdecznie CI życzę tego wzruszenia, jednak o wiele szybciej ;-) niż mi... Artur albo Ola, a może obydwoje naraz już czekają na ramiona Twoje...ja w to wierze i mooooocno trzymam za Was :-)

Nie powiem Ci jak będzie bo tego nikt nie wie. Nie wiem ile prób Cię czeka ale mam nadzieję, że się uda. I wiem, że jak się pojawi to będzie bardzo kochane. Trzymam kciuki z całych sił za następne próby.