Autor:

Micio

Data publikacji:

05.11.2009

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

Termin sprawy

Jestem tu dziś po raz kolejny.Jest mi smutno.dzwoniłam do sądu i sędzia wyznaczył termin na połowę grudnia.To dla mnie tak długo ale dla niego to jednak szybko i dlatego nie zezwolił na okres preadopcji i urlopowanie naszego synka.I jeszcze ma nas odwiedzić jakis kurator z naszego sądu.Nasz biedaczek dalej bedzie musiał tam siedzieć.Już tak za nim tęskimy.Mam nadzieje,że na święta bedzie juz w domu bo jeśli nie to chyba serce mi pęknie.
Pozdrawiam
Smutny Micio Sad Sad Sad

Komentarze

  • avatar
    agutek_af

    05/11/2009 - 21:11

    Przykro mi, ale to normalna procedura. Smutne że sedziowie wciaż uważają ze dzieciom w DD krzywda się nie dzieje.
    wiesz czym jesteś... cudem jesteś...

    Próbuję zatrzymać każdą chwilę i każde uczucie, bo cały czas wymykają mi się z rąk.
  • funda

    06/11/2009 - 10:11

    Jak się przekonuję od roku, w procedurach dotyczących dzieci wcale nie chodzi o dobro dzieci Trzymajcie się!
  • avatar
    Agatka

    06/11/2009 - 11:11

    No szkoda... głupie gadanie termin na połowię grudnia, to nie ma preadopcji... Dla Dziecka miesiąc to cała wieczność... Czasem mam wrażenie, że to ja trafiłam na nienormalnych sędziów, opiekunów prawnych! Oni uważali, że dzieci jak najprędzej do domu!! Po pierwszej wizycie, już opiekun prawny załatwiał dokumenty o preadopcji, bo uważała, że się zgodzimy na to Rodzeństwo, a dla Dzieci ważne by jak najszybciej stamtąd wyszły. Dzieci były gotowe na środę, a my dopiero w piątek je zabraliśmy bo ja w pracy nie zamknęłam wszystkiego na ostatni guzik... To ja byłam ta zła, nie sędzia...
    Ręce mi opadają jak czytam coś takiego...
    Trzymam kciuki, niech Wasz Synek jest z Wami szybko!!

    http://www.suwaczki.com/tickers/zpdoxqpk5iifc0l8.png
    http://agatkaboj.blogspot.com/
  • avatar
    Micio

    09/11/2009 - 20:11

    Od razu w podaniu napisalismy o ustalenie okresu preadopcyjnego i nawet juz na miejscu w sądzie drugi raz napisaliśmy takie pismo o przyspieszenie sprawy lub urlopowanie małego ale sędzie nie zezwolił,bo uważa,że połowa grudnia to i tak szybko i my i mały możemy poczekać.Do tej pory nic mu sie nie stało to i teraz nie stanieMa opiekę,jedzenie i dach nad głową i to ma mu wystarczyć.A on chce się przytulać,by go nosić na ręku i tylko nim się zajmować.Potrzebuje miłości ael ważniejsze jest dalsze prześwietlanie rodziny juz i tak prześwietlonej na wylot niż urlopowanie małego.
    Micio
    Nareszcie szczęśliwa mama szczęśliwego skrzatka.