Autor:

Data publikacji:

04.10.2010

zaloguj się, żeby móc oceniać artykuły

Statystyki niepłodności męskiej na tle danych światowych

statystyki

 

Niepłodność męska jest pojęciem stosunkowo młodym. Jeszcze w pierwszej połowie XX wieku, uważano, że to jedynie kobieta może być odpowiedzialna za bezdzietność. O problemie męskiej płodności zaczęto mówić otwarcie dopiero po II Wojnie Światowej. Pierwszym istotnym tego przejawem było wprowadzenie przez Światową Organizację Zdrowia norm jakości nasienia, które opublikowano w WHO laboratory manual for the examination of human semen and sperm-cervical mucus interaction dopiero w 1980 (!) roku. Za wynik prawidłowy uznawano koncentrację plemnikow przekraczająca 60 milionów w mililitrze nasienia. Normy te zmieniono – najpierw w 1987 roku (edycja II), a następnie w 2010 roku, odpowiednio zmniejszając wymaganą liczbę plemnikow do 20 mln/ml (edycje od II do IV) i do 15 mln/ml (edycja V 2010). Oczywiście, odpowiedniemu definiowaniu i korekcie podlegały inne parametry, jak na przykład ruchliwość plemników, czy też ich budowa (morfologia).

Trudności z określeniem norm laboratoryjnych jakości nasienia świadczą o problemie z definiowaniem zjawiska niepłodności męskiej. Co więcej, dane te mówią o prawdopodobnym trendzie spadkowym parametrów nasienia, a zatem o tym, że zjawisko niepłodności męskiej nasila się. Z kolei wszystko to świadczy o tym, że wszelkie dane epidemiologiczne mogą być obarczone błędem ze względu na dużą dynamikę zmian oraz prawdopodobne zróżnicowanie geograficzne (o czym dalej).

Obecnie przyjmuje się, że tzw. czynnik męski niepłodności występuje u około 50% par z niepłodnością. W 30% jest on izolowany (dotyczy tylko mężczyzn), jednak w dużym stopniu – 20% współistnieje on równocześnie z czynnikiem żeńskim. W tym ostatnim wypadku, nawet niewielki defekt płodności męskiej po nałożeniu na ograniczenie płodności kobiety, może prowadzić do bezdzietności.
Klinicznie niepłodność męska może objawiać się niemożnością współżycia płciowego oraz rożnego stopnia zaburzeniami jakości nasienia (tzw. Oligoastenoteratozoospermia – czyli pogorszenie trzech podstawowych parametrów nasienia tj. koncentracji, ruchliwości i morfologii) do braku plemników włącznie (tzw. Azoospermia).

Na jakość nasienia wpływa wiele czynników, z których nie można wskazać jednego głównego. Zaburzenia te powodowane są przez przebyte w dzieciństwie choroby np. wirusowe zapalenia jąder powodowane przez różyczkę lub bakteryjne zapalenia najądrzy powodowane najczęściej przez chlamydię. Praktycznie na jakość nasienia mają wpływ wszystkie choroby ogólnoustrojowe o rożnym stopniu nasilenia poczynając od urazów, zwykłych przeziębień, na chorobie nowotworowej kończąc. Podobnie o płodności męskiej decydują przyjmowane leki i stosowane metody terapeutyczne (np. chemioterapia i radioterapia, leki hormonalne, a nawet antybiotyki). Ponadto jakość nasienia jest determinowana przez czynność hormonalną. Wymieniając czynniki wpływające na jakość męskiego nasienia należy także podkreślić zaburzenia genetyczne, które stanowią co najmniej 15% przyczyn niepłodności męskiej. Polegają one na występowaniu dodatkowego chromosomu X w kariotypie (zespół Klinefeltera), translokacji chromosomowych, mutacji genu CFTR (tego samego, który powoduje mukowiscydozę) i mikrodelecji w chromosomie Y.

Czynniki etiologiczne niepłodności męskiej występują w rożnym nasileniu w rożnych obszarach geograficznych. Można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że uzależnione jest to od zamożności obszarów geograficznych co warunkuje zarówno zapadalność na choroby zakaźne (częściej w obszarach ubogich), choroby cywilizacyjne (np. otyłość – częściej w obszarach bogatych), czynniki środowiskowe (np. zanieczyszczenie środowiska naturalnego) i społeczne (np. używki, stres lub rodzaj wykonywanej pracy). Te dwie ostatnie grupy przyczyn występują zmiennie bez określonej przynależności geograficznej, jednak są bardzo istotnymi determinantami płodności męskiej w krajach wysoko rozwiniętych, do których należy także Polska.

Co ciekawe, mimo że poznano tak wiele czynników warunkujących płodność mężczyzny, w co najmniej 30-50% nie udaje się ich jednoznacznie zidentyfikować. Wydaje się, że podkreśla to znaczenie czynników środowiskowych. Obecnie wiadomo, że np. palenie papierosów, co najmniej przez jedną osobę w parze (mężczyznę lub kobietę) istotnie (wg niektórych danych nawet dwukrotnie) zmniejsza szansę na urodzenie dziecka. Czynnikami warunkującymi płodność mężczyzny są także alkohol, narkotyki, przyjmowane leki, wykonywany zawód, czynniki środowiskowe (jak np. zanieczyszczenie środowiska pestycydami) i styl życia (np. siedzący i brak aktywności fizycznej). Istotnym determinantem jest także stres. Stres nie tylko oddziałuje negatywnie na jakość nasienia, ale poważnie zmniejsza jakość życia seksualnego mężczyzny. Co ciekawe, wpływ na parametry nasienia może mieć również wykonywana praca. W wielu publikacjach opisuje się przypadki gorszych od przeciętnych parametrów nasienia u kierowców, marynarzy, żołnierzy. Może być związane z wpływem odpowiednio podwyższonej temperatury okolicy krocza, narażeniem na wibracje lub promieniowanie (np. związane z działaniem radarów).

Polska ma 38,2 miliona mieszkańców, w tym w wieku rozrodczym znajduje się około 9 milionów par. Zakładając że w Polsce problem niepłodności dotyka 14% par w wieku rozrodczym, można obliczyć że czynnik męski niepłodności występuje (tylko u mężczyzn lub łącznie z czynnikiem żeńskim) u około 500 000 do 600 000 mężczyzn (!).

Przedstawione dane epidemiologiczne należy czytać w kontekście danych demograficznych. Dzietność w Polsce należy do najniższych w Europie i wynosiła w 2008 roku 1,39. Tymczasem współczynnik dzietności gwarantujący prostą zastępowalność pokoleń wynosi 2,16. Z uwagi na cytowane liczby można bez cienia wątpliwości stwierdzić, że jest to problem społeczny, którego znaczenie jest istotne nie tylko z punktu widzenia medycznego ale również społecznego i ekonomicznego, którego rozwiązana należy szukać w usprawnieniu i poszerzeniu dostępu do opieki medycznej nad niepłodną parą.

prof. dr hab. n. med. Rafał Kurzawa
specjalista ginekolog-położnik,
Przewodniczący Sekcji Płodności i Niepłodności Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego,
Klinika VitroLive w Szczecinie

Komentarze

  • avatar
    mg5

    12/05/2020 - 21:05

    Bardzo niepokojące statystyki...